Podejmując pracę byłam pełna optymizmy, planowałam kiedy będę zarabiać więcej, jak będę zdobywać klientów, negocjować itp. Tymczasem niewiele się zmieniło od pierwszego dnia który spędziłam w firmie. Nadal wędruję z dokumentami od biurka do biurka. Mimo iż liczyłam na szybką zmianę posady na handlowca to wykonuję prace sekretarki handlowca. Od kilku lat jak pracuję w tej firmie jestem asystentem działu sprzedaży. Bardzo mnie to drażni, gdyż wszyscy znajomi już awansowali tylko nie ja. Niby praca mi odpowiada ale wciąż mnie wszyscy dopytują a ty nadal jako asystent działu sprzedaży pracujesz. Owszem nadal. Chyba muszę poszukać nowej pracy, bo obecni szefowie mnie nie doceniają a nawet śmiem twierdzić iż nie dostrzegają. Niby w sprzedaży jest wiele prac, jednak kiedy popatrzeć na oferty pracy asystenta działu sprzedaży można łatwo dostrzec, że poszukuje się studentów, absolwentów, osób gotowych do podjęcia pracy za grosze. Nie chcę zarabiać groszy ani tez znów zaczynać od samego początku zdobywać swoją pozycję, udowadniać że jestem dobra. Cóż za pech, że mi się nie udało, czy do końca życia będę tylko asystentką sprzedawcy? Może jednak mi się uda. Głęboko w to wierzę.
