Mam na swoim koncie szereg prac o dużym urozmaiceniu. Początkowo pracowałem jako magazynier, potem byłem serwisantem i pracownikiem obsługi klienta w serwisie. Następnie awansowałem na handlowca, a dziś wykonuje pracę na stanowisku asystent działu sprzedaży. Niektórzy uważają ze to degradacja, tymczasem z mojego punktu widzenia to znakomity awans. Nie muszę się stresować i szukać klientów, namawiać ich i przekonywać, wystarczy ze obsługuje zamówienia już pozyskane. Dzięki mojej pracy handlowcy mają więcej klientów a dzięki większej ilości klientów i wyższym obrotom firmy ja mam wyższe wynagrodzenie. Część prowizji od sprzedaży należy się tez mnie, mimo iż moja praca wydaje się być znacznie wygodniejsza od mobilnych handlowców i konsultantów sprzedażowych. Mam nadzieję, że urozmaicenie dotychczasowego doświadczenia zawodowego działa na moja korzyść, mogę dzięki niemy pracować lepiej, skuteczniej i bardziej efektywnie, czerpiąc zadowolenie.